Myślę, ze kara, jak mnie spotkała była bardzo niesprawiedliwa. Ty o mnie wiedziałaś wszystko, ja o tobie nic!
Związek powinien opierać się na wspólnym zaufaniu, jednak ty mnie nim nie darzyłaś, wystawiając moją miłość na próbę. Zamieniłaś się w inną dziewczynę i zwabiłaś mnie swoją urodą.
Opierałaś się na słowach ojca : " Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie, a w sercu lisie zamiary", są to ważne słowa, ale to ze mną miałaś być do końca swoich dni..
Chciałem cię lepiej poznać, ale nie pozwoliłaś mi na to.