Rozwiązane

Wypracowanie
temat : 'moje spotkanie z Bogiem'



Odpowiedź :

Najpierw był tunel potem jasność a potem zobaczyłem to co jest ponad ludzkie wyobrażenie niesamowity świat taki dziwny inny piękny dobry zobaczyłem boga nie wiem nawet czym lub kim on był porostu wiedziałem że to on najpiękniejszy i najwspanialszy powiedział żebym się nie lękał bo to jest mój zasłużony dom moja ojczyzna raj dl mnie bóg jet taki troskliwy taki opiekuńczy jest porostu ojcem ludu bożego podporą wszystkiego.

wstaw tu kropki i przecinki nie wiem czy o to chodziło bo nie napisałeś nawet czy tam mam być dialog ale może coś ci się przyda tego tekstu .
Kiedyś, zaraz po pracy wybrałem się na adorację Najświętszego Sakramentu
wystawionego w Sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej na Starym Mieście w Warszawie.
Trwałem na godzinnej adoracji ofiarowując Bogu Ojcu przez Niepokalane Serce
Maryi, mękę i krew Jezusa za grzechy wielu.
Po wyjściu z kościoła szedłem przez starówkę planując sobie, co mam dziś jeszcze
do zrobienia, kiedy niespodziewanie poczułem uczucie, po którym zacząłem zalewać
się łzami. Ogarnął mnie przedziwny stan, łzy tryskały mi z oczu, a ja nie mogłem
ich powstrzymać. Nie do końca rozumiałem, co się ze mną dzieje. I nie miałem też
na to żadnego wpływu. Ale rozumiałem, że przyszedł do mnie Bóg.
Nic nie mówił. Tylko mnie dotknął. Ta adoracja była miła Jego Sercu. Nigdy tego
spotkania nie zapomnę. Kocham Cię Boże.

Od kilku lat, co jakiś czas podczas modlitwy, rozważań lub po modlitwie, On
przychodzi.
Nic nie mówi. Nie widzę Go. Ale jest, przychodzi. Po prostu przychodzi na
chwilę. Czasem jako radość, jako żar, czasem jako stan napełnienia. Wiem, że to
On. Gdy przychodzi, ma to miejsce, właśnie podczas modlitwy, rozważań lub zaraz
po modlitwie. Kocham Cię Boże.

W zeszłym roku będąc w drodze wstąpiłem do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w
Ożarowie Mazowieckim. Po modlitwie przed obrazem Pana Jezusa, zaraz po wyjściu z
sanktuarium, Jezus przyszedł. I w tym stanie pojawiła się myśl, aby założyć
stronę świadectwo wiary. Może ktoś skorzysta.

Chciałbym Wam powiedzieć abyście szukali Boga właśnie na modlitwie, abyście Go
pokochali, abyście Jemu zaufali. Abyście Jemu uwierzyli, abyście jemu
zawierzyli. Abyście Jemu się oddali w opiekę.

A kiedy się modlicie, módlcie się jak dzieci do Najlepszego Ojca, brata i
przyjaciela i miejcie na sercu także inne Jego dzieci. Aby upodobnić się do Niego.

On ciągle pragnie zbawić wszystkich, ale do tego potrzeba pragnienia z wolnej
woli człowieka.

Kochajcie i powierzajcie się także opiece matce Jezusa, Maryi. Pierwszej i
Najwspanialszej Świątyni Boga na ziemi, przez którą zstąpił na ten świat. Ona
jest prawdziwą orędowniczką za ludźmi u swojego Syna. To co utraciła Ewa przez
grzech pierworodny, odzyskane zostało przez miłość do Boga, wiarę, pobożność,
pokorę i posłuszeństwo Maryi.
Każdy człowiek nawiązuje relacje, spotyka się z innym człowiekiem, rozmawia, porównuje uzyskane informacje, stara się nawiązać kontakt.
Ja spotykam się też z Bogiem i chociaż spotkania te polegają na kontemplacji, rozważaniu i szukaniu rady w Piśmie Świętym, to dają mi wiele siły i radości. Wiem, że dla wielu osób w moim wieku takie zachowanie może wydawać się dziwne - ale dla mnie to źródło spokoju, radości i wyciszenia. Z Bogiem spotykamy się najczęściej w Kościele, podczas mszy i adoracji, ale ja staram się go spotykać wszędzie, na każdym kroku. Przecież świat został przez niego stworzony i wszystko, co nas otacza powoduje, że na każdym kroku spotykamy się z Nim.
Moje spotkania to modlitwa, zadawanie pytań, prośby, błagania, ale także podziękowania za każdy dobry dzień, za każde szczęście i radość, a czasem i za smutek, bo wiem, że ten smutek ma mnie umocnić zarówno w wierze, jak i w docenianiu tego, co dobrego mnie spotyka.
Bóg to nie tylko Kościół i sztywne ramy, każdy dobry uczynek przybliża nas do Niego, a więc umożliwia nam spotkanie.
Być może moje poglądy są odmienne od poglądów innych osób - ale tak czuję i doceniam, że każdy szuka Boga w inny sposób, pośród innych okoliczności i w innym celu.
Ważne jest, by każdy z nas dostrzegł cząstkę Boga w innym człowieku, bo przecież Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, ważne, by uświadomić sobie to, że Bóg jest wszędzie patrząc w oczy małego dziecka i w zmarszczki staruszki, bo jak już to pisałam wcześniej, Boga spotykamy każdego dnia na każdym kroku - warto poświęcić chwilę na to, by pomodlić się, wyjawić własne smutki, wątpliwości i radości, by spotkać Boga tam, gdzie dla nas jest.