Odpowiedź :
KOBIETA Z PARASOLKĄ olej na płótnie 131x88 cm, 1886 r, Muse'e d'Orsay, Paryż
Do tego obrazu pozowała Monetowi Camille. Jej jasną, prześwietloną promieniami słońca suknię "pochłania" błękitne niebo z sunącymi po nim białymi obłokami. Po dmuch wiatru unosi woalkę osłaniającą jej twarz i fałdy spódnicy muskające bujną zieleń łąki. Intensywnie zielone wnętrze parasolki, którą osłania się bohaterka, jakby wsysa w siebie zieleń łąki, a cień kobiety przyciemnia nieco intensywność kolorów traw i ziół. Na dalszym planie stoi mały Jean w słomkowym kapelusiku patrzący uważnie na widza ogromnymi niebieskimi oczami.Kilkanaście lat później Claude Monet wykonał jeszcze dwie podobne kompozycje, do których pozowały mu córki jego drugiej towarzyszki życia - Alice Hoschede. Piękna Suzanne przyjęła pozę podobną do tej, w jakiej artysta pokazał swą pierwszą żonę. Druga z sióstr patrzy w przeciwną stronę, co powoduje, że jej twarz osłonięta parasolką ginie w cieniu. Być może podczas malarskiej sesji siostry stały naprzeciw, rozmawiając. W tych późniejszych kompozycjach jaskrawe barwy artysta zestawił bardziej kontrastowo, wspólne dla wszystkich prac jest nasycenie słońcem, co nadaje im radosny nastrój.
Do tego obrazu pozowała Monetowi Camille. Jej jasną, prześwietloną promieniami słońca suknię "pochłania" błękitne niebo z sunącymi po nim białymi obłokami. Po dmuch wiatru unosi woalkę osłaniającą jej twarz i fałdy spódnicy muskające bujną zieleń łąki. Intensywnie zielone wnętrze parasolki, którą osłania się bohaterka, jakby wsysa w siebie zieleń łąki, a cień kobiety przyciemnia nieco intensywność kolorów traw i ziół. Na dalszym planie stoi mały Jean w słomkowym kapelusiku patrzący uważnie na widza ogromnymi niebieskimi oczami.Kilkanaście lat później Claude Monet wykonał jeszcze dwie podobne kompozycje, do których pozowały mu córki jego drugiej towarzyszki życia - Alice Hoschede. Piękna Suzanne przyjęła pozę podobną do tej, w jakiej artysta pokazał swą pierwszą żonę. Druga z sióstr patrzy w przeciwną stronę, co powoduje, że jej twarz osłonięta parasolką ginie w cieniu. Być może podczas malarskiej sesji siostry stały naprzeciw, rozmawiając. W tych późniejszych kompozycjach jaskrawe barwy artysta zestawił bardziej kontrastowo, wspólne dla wszystkich prac jest nasycenie słońcem, co nadaje im radosny nastrój.