Odpowiedź :
Raport ze służby odbytej w dniu 3 listopada
Rutynowy obchód deptaka nad Sekwaną przebiegał spokojnie. Poza spotkaniem jednego przerażonego człowieka nie wydarzyło się nic podejrzanego. Człowiek został przeze mnie zatrzymany w celu złożenia wyjaśnień swojego dziwnego zachowania. Zapytany o wytłumaczenie szaleńczego biegu zeznał, że jego żona najprawdopodobniej utonęła, wpadła do rzeki i nie wiadomo, co się z nią dzieje. Odnotowałem to, jednakże musiałem zapytać, dlaczego w takim razie mężczyzna ucieka w kierunku przeciwnym do prądu rzeki. Uzyskałem odpowiedź, że żona całe życie robiła wszystko na odwrót, więc pewnie i teraz jej zwłoki zamiast płynąć z prądem, to płyną pewnie do źródła.
Wytłumaczenie to było na tyle dziwne, że mężczyzna został przeze mnie aresztowany i zatrzymany w celu złożenia wyjaśnień. Poszukiwania zwłok trwają nadal.
Rutynowy obchód deptaka nad Sekwaną przebiegał spokojnie. Poza spotkaniem jednego przerażonego człowieka nie wydarzyło się nic podejrzanego. Człowiek został przeze mnie zatrzymany w celu złożenia wyjaśnień swojego dziwnego zachowania. Zapytany o wytłumaczenie szaleńczego biegu zeznał, że jego żona najprawdopodobniej utonęła, wpadła do rzeki i nie wiadomo, co się z nią dzieje. Odnotowałem to, jednakże musiałem zapytać, dlaczego w takim razie mężczyzna ucieka w kierunku przeciwnym do prądu rzeki. Uzyskałem odpowiedź, że żona całe życie robiła wszystko na odwrót, więc pewnie i teraz jej zwłoki zamiast płynąć z prądem, to płyną pewnie do źródła.
Wytłumaczenie to było na tyle dziwne, że mężczyzna został przeze mnie aresztowany i zatrzymany w celu złożenia wyjaśnień. Poszukiwania zwłok trwają nadal.