- Szedłem ulicą z sklepu gdy koś nagle zabrał mi zakupy.
-przestraszyłem się , bo myślałem , że to jakis złodziej.
okazało się , że to zwyczajny chłopak b. dobry i miły który poprostu pomógł mi w niesieniu.
Podziękowałem mu .
a on - Czy możemy się jutro spotkac.
Podał mi swój numer.
N-Oczywiście zgodzilem się
Spotkalismy się pograliśmy w nogę, pogadalismy
Już póżniej wiedziałem , ze bd z niego świetny przyjaciel
I miałem racjee