Odpowiedź :
Życie Codzienne Od Końca XVI Do Początków XVIII Wieku
Zmiany religijne, bieda i wojny (zwłaszcza trzydziestoletnia) z całą pewnością nie pozostawały bez wpływu na postawy moralne i zachowania ówczesnych mieszkańców Radzionkowa i najbliższych okolic. Powszechne ubóstwo, wzrost cen, niskie plony - to wszystko wyzwalało w ludziach najniższe instynkty. Np. w dniu 10 listopada 1969 roku został obrabowany przez grupę rozbójników folwark Stryszek. Napad rozpoczął się
o godzinie 19.00, a wkrótce napastnicy wkroczyli do Radzionkowa. Stąd, po splądrowaniu i niemal doszczętnym złupieniu wsi, przenieśli się do Kozłowej Góry, gdzie obrabowali dwór. Ośmioosobowa
grupa bandytów została schwytana i skazana na śmierć dopiero w styczniu 1697 roku w Pilicy.
Ciężkie życie miały również ówczesne dziewczęta. Często, jako młode i naiwne, opuszczały swoje wsie
i szukały szczęścia pełniąc np. obowiązki służących u bogatych bytomskich mieszczan. Tam często zostawały wykorzystywane i nie wiedziały co począć z nieślubnym dzieckiem.
Górnictwo
Górnicy w podziemiach kopalni Parowa maszyna wyciągowa szybu "Wit
"Radzionków", lata 30-te. Stwosz"na kopalni " Radzionków", 1941r
Początki górnictwa na terenie Radzionkowa możemy śmiało datować na drugą połowę XIV wieku. Trudno jest nam ocenić jego ówczesne rozmiary. Prawdopodobnie nie wyróżniało się ono wielkością na tle okolicznych
Miejscowości. Z ksiąg górniczych, prowadzonych w rejonie tarnowskich Gór od XVI wieku, wiemy, że np. w roku 1601 zgłoszono z terenu Radzionkowa 4 szyby. W interesującym nas okresie odkryte zostały w Radzionkowie pokłady galmanu. Już w latach dziewięćdziesiątych XVI wieku eksploatowano ten surowiec, który następnie wywożono nieprzetworzony m.in. do Karniowa, Wrocławia i Norymbergi. Wiemy na pewno, że w roku 1619 istniała już w Radzionkowie kopalnia galmanu należaca do Joachima Hornika. Praca w niej, jak i w każdej innej kopalni, była bardzo ciężka. Galman zalegał na głębokość 3-12 łatrów pod ziemią. Kruszce kopano kilofami i gracami. Do transportu pionowego służyły kołowroty, a następnie kieraty konne i wyciągi. Wydobytą rudę sortowano na powierzchni, a następnie przemywano wodą w płuczkach. Górnicy pracowali tylko na jedną zmianę, tj. na dzień. Wynagrodzenie za pracę było zróżnicowanie i zależało od zajmowanego stanowiska i wykonywanej pracy. Np. starszy mistrz górniczy otrzymywał 4 srebrne grosze, zaś pomocnicy 3 srebrne grosze. Oprócz pieniędzy każdy górnik otrzymywał narzędzia do pracy oraz lampy, które nie były wliczane do zarobków. W roku 1623 lub 1625 kopalnie radzionkowskie wydzierżawił od Donnersmarcków Włoch Andrzej Cellari. Nowy zarządca okazał się dobrym gospodarzem, gdyż za jego czasów samo tylko radzionkowskie
górnictwo przynosiło rocznie 200 talarów czystego zysku.
Widok z dachu restauracji "Karlik" na kopalnię "Radzionków". Po lewej szyb "Piotr",
w środku szyb "Karol", z prawej szyb