Haktor był świadomy tego, że w starciu z Achllesem ma nikłe szanse.. Wykazał się niezwykłą odwagą i staną do walki z herosem. Został na placu boju pomimoże, wszyscy jego żołnierze uciekli, a bogowie trzymali stronę wroga. Hektor na własne życie przełożył honor i dobro ojczyzny.
Jednak nieda sie ukryć, że dał poznać się jako tchórza. Gdy Achlles "rzucił rękawice'' Trojańczyk trzy razy przed nim uciekał. Dopiero za czwartym stanął do boju.
Uważam, że postawa Hektora jest godna powdziwu. Książę trojański jest przykładem bezgranicznej miłości do Ojczyzny.