Odpowiedź :
Moim zdaniem możliwa jest w życiu prawdziwa przyjaźń. Wiem to z własnego doświadczenia. Mam wielu przyjaciół na któreych mogę zawsze liczyć. W trudnych chwilach mi pomagają. Ja i takżke.
Moim zdaniem relację pomiędzy bohaterami „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego oddają w pewien sposób podobieństwo do idealnej przyjaźni. Przestawiona jest w niej niezwykła więź, łącząca trzech dzielnych i walecznych chłopców : Alka (Aleksandra Dawidowskiego), Zośkę (Tadeusza Zawadzkiego) i Rudego (Jana Bytnara). Trzej młodzieńcy są bardzo zgrani, ufają sobie bezgranicznie, a jeden za drugiego oddałby życie. Akcja powieści dzieje się w czasie wojny, bohaterowie są torturowani przez Niemców, ale swych przyjaciół nigdy nie zdradzają. Wspólnie organizują akcję „odbicia” kompanów, pocieszają się i wspierają na duchu w ciężkich chwilach. Nawet w obliczu śmierci nie boją się, gdyż są przy nich zaufane osoby. Z tejże książki najlepiej utkwił mi w pamięci moment gdy Alek i Zośka pragnęli za wszelką cenę uwolnić Rudego z rąk gestapowców. Mimo iż wielu mówiło „To się nie uda, nie warto ryzykować własnego życia” oni pragnęli odzyskać przyjaciela. Akcja powiodła się i mimo , że Rudy zmarł na skutek odniesionych ran to jednak odchodził on ze świadomością, że przeżył coś tak wspaniałego jak prawdziwa przyjaźń.
Moim zdaniem relację pomiędzy bohaterami „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego oddają w pewien sposób podobieństwo do idealnej przyjaźni. Przestawiona jest w niej niezwykła więź, łącząca trzech dzielnych i walecznych chłopców : Alka (Aleksandra Dawidowskiego), Zośkę (Tadeusza Zawadzkiego) i Rudego (Jana Bytnara). Trzej młodzieńcy są bardzo zgrani, ufają sobie bezgranicznie, a jeden za drugiego oddałby życie. Akcja powieści dzieje się w czasie wojny, bohaterowie są torturowani przez Niemców, ale swych przyjaciół nigdy nie zdradzają. Wspólnie organizują akcję „odbicia” kompanów, pocieszają się i wspierają na duchu w ciężkich chwilach. Nawet w obliczu śmierci nie boją się, gdyż są przy nich zaufane osoby. Z tejże książki najlepiej utkwił mi w pamięci moment gdy Alek i Zośka pragnęli za wszelką cenę uwolnić Rudego z rąk gestapowców. Mimo iż wielu mówiło „To się nie uda, nie warto ryzykować własnego życia” oni pragnęli odzyskać przyjaciela. Akcja powiodła się i mimo , że Rudy zmarł na skutek odniesionych ran to jednak odchodził on ze świadomością, że przeżył coś tak wspaniałego jak prawdziwa przyjaźń.