Na pierwszą w tym roku szkolnym dyskotekę przyszła ponad połowa uczniów klas czwartych, piątych i szóstych. Razem około 180 osób. Z czego niecałe 70 uczennic przyszło w ostrym, wyzywającym makijażu lub kolorowych fryzurach. Nauczyciele byli zbulwersowani, przez co czas trwania dyskoteki skrócono i wyproszono uczniów ze szkoły.
Uważam, że młodzieź czuje się zbyt swobodnie na tego rodzaju imprezach. Mimo, że po godzinach nauki, przyszli jednak do szkoły. Należało więc zachować dla tej instytucji szacunek.